siostraHiacynta - 2010-11-11 21:03:45

Zofia Tajber urodziła się 23 VI 1890 r. z emigrantów śląskich, Rudolfa i Marii z Luksów, którzy osiedliwszy się w Białej Podlaskiej, założyli tam tartak oraz fabrykę sztyftów i prawideł szewskich. Gdy Zosia, ich 15-te dziecko, miała pięć latek, wywędrowali do Żytomierza na Wołyniu, zakładając podobne przedsiębiorstwo i dając zatrudnienie około 300 robotnikom z Kongresówki. Zofia uczy się w rosyjskiej szkole średniej pobierając dodatkowe lekcje polskiego w domu. Społeczna atmosfera domu, gdzie rodzeństwo żywo dyskutuje nad sprawą poprawy położenia robotników, kształtuje także umysł i serce dziecka, które zaczyna uważniej obserwować pracowników w warsztatach ojca patrząc w ich twarze czy przebija się z nich zadowolenie. Zapamięta dobrze, że w domu wiele mówiono o wydanej przez Leona XIII encyklice "Rerum novarum".

Wszystko, cokolwiek otaczało i zajmowało Zofię, posiadało oprócz zwyczajnej jakąś inną jeszcze, tajemniczą wymowę. Zabawy w sklep z towarzyszkami przed domem, piosenki dziewczęce, wycieczka z rodzicami po rzece Teterew, wszystko zdawało się jej zapowiadać powołanie do uprawy jakiegoś piękniejszego ogrodu i do zrywania kwiatów wyższej miłości. Wiedziona przeczuciami, że będzie służyć cierpiącym i biednym, stara się do tego przygotować sposobem, który później określi następująco: "pragnęłam być coraz to lepszą". Dziecinną "kradzież" bułki zabranej z domu bez pozwolenia starszych opisze później jak św. Augustyn kradzież gruszek.

Staranie o życie duchowne utrzyma się u niej w czasie gimnazjum. Drogę do odległej o 4 km szkoły poświęca myślom o Bogu, powrót zaś obserwacjom przyrody i powtórce lekcji.

https://irsystem.pl/