Hey Aniu. Ja też się niezmiernie cieszę, że tu przybrnęłaś.
Działasz podobnie jak ja. Także rozeznaje swoje powołanie, a co do OAZY to u nas niestety jej nie ma. Kiedyś takowa istniała i człowiek chodził pół tygodnia z banankiem na twarzy no ale.. wszystko się zmienia, wszystko!
Taaak.. też się zaliczam do duszyczek, które mają ogólnie przeszłość mało barwną pod względem wiary. Nastał dzień kiedy to Bóg dał mi paletę kolorów i voila! działam i zmieniam bieg swego życia. Dodam także, że stało się to również poprzez kochane osóbki.
Ja zaś od 8 lat jestem fanką piłki nożnej, a książką nie pogardzę.

Ja św. Franciszka cenię za to,kiedy to w chwilach kuszenia przez szatana mówił mu: ''otwórz szerzej paszcze, to ci do niej narobię'' hihihi.

+

Avon napisał:

Od 7 lat jestem wielką fanką siatkówki.

Witam w klubie! Siatkówka zdecydowanie budzi emocje

Zdecydowanie ...

siatkówka jest niesamowita
byłam w niej po prostu zakochana. niestety, przykro mi to stwierdzić, stała się moim bożkiem... było trudno, ale ograniczyłam siatkówkę... ja przez kilka dobrych lat tym żyłam. dosłownie. ale musiałam powiedzieć dość. siatkówka zawsze będzie gdzieś tam w serduchu, ale nie dopuszczam jej już do pierwszego miejsca w moim życiu.... nie oglądam już kilku meczów dziennie i nie czytam każdego wywiadu z każdą siatkarką, nawet tłumacząc z innego języka... moim ulubieńcom kibicowałam i będę kibicować, ale nie mogę już tyle poświęcać dla sportu

Aniu...tu ostatnio nikt nie zagląda....wycziłam że to Ty juz teraz wiem o Tobie trochę więcej a propos trzebaby może trochę na furcie rozpropagować co?
Całus dla Ciebie:)

hehe...."zwerbujemy" powiadasz?
wiesz...ostatecznie to jest wszystko w rękach Pana
Niech On działa jeśli chce:)

@sourire

jakże mi miło:) Ogólnie fajnie że zechciałaś znów tu zajrzeć:)
Pozdrowionka, pozazdrościć wam znajomości w realu:)
Oba Pan pozwolił na na takie spotkanie:)