Forum o tematyce religijnej, powołaniowej, młodzieżowej.
Wybaczcie za nieskładność tekstu, ale mam tylko trzy minuty.
Mylę, że tak, choć na pierwszy rzut oka mogłyby pojawić się wątpliwości. Królestwo niebieski jest odmienne od królestwa ziemskiego.
Tą Ewangelię można rozpatrywać pod kilkoma względami.
Zależy to także od tego, w którym miejscu, za którego z pracowników postawiono by mnie, w którym momencie powołano. Trudniej pogodzić się temu który pracował dłużej. Nie patrzy on na to, że jego zaszczytem jest to, że dłużej zna swego pracodawcę, może go lepiej poznać, może się więcej nauczyć, zdobyć doświadczenie czy poznać nowych ludzi i nie być bezczynnym. Po dniu pracy nie został on oszukany, a czuł się pokrzywdzony. Łukasz ewangelista przytacza słowa Jezusa: nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni.
W powyższej Ewangelii gospodarz powołuje ludzi o pięciu różnych godzinach, a to jest wskazówka, aby czuwać i być gotowym, na „tak” dla Niego; jeśli Ty tego chcesz, ja też tego pragnę. Mnie nasuwa się tu jeden cytat: Szukajcie Pana, gdy się pozwala znaleźć, wzywajcie Go, dopóki jest blisko! Iz- prawdopodobnie.
Zastanawiałam się jeszcze nad tym dlaczego gospodarz wynagradza od ostatniego, wezwanego do pracy. Czy dlatego, że wcześniej powiedział: ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi? Myślę, że nie jest to trafny argument, ale nad tym zastanówcie się sami.
Offline
Moderator
Paula jak ja lubię Twój sposób myślenia:)Pisz jak najwięcej:)
Offline